Droga donikąd Droga donikąd
1556
BLOG

Tego nie potrafi PiS

Droga donikąd Droga donikąd Polityka Obserwuj notkę 3

 

Wszyscy widzimy, że jedynie co trzyma obecną koalicję, to władza. Wzajemne podszczypywanie ludowców z pseudoliberałami jest już na porządku dziennym. Czy to w rządzie czy w samorządzie, koalicja POPSL przypomina małżeństwo z rozsądku, które może na początku obdarowane było przyjaźnią, teraz przypomina raczej małżeństwo z filmu „Wojna państwa Rose”. Koalicja, której większość to obecnie paru posłów, teoretycznie w każdej chwili może się skończyć. Prawo i Sprawiedliwość musiała by wygrać ogromną większością głosów by rządzić. Zakładając, że jedynie obecnie notowane partie wezmą udział „w grze” to PiS przejmując jakieś 30-38% głosów nie osiągnie zdolności koalicyjnej. PiS i władze tej partii są coraz bardziej hermetyczne, coraz mniej chcą się wsłuchiwać w głosy ludzi.

 

Niedawno prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę, na to, że prezes J.Kaczyński na pewno nie idzie drogą Victora Orbana:”Zbigniew Ziobro: Kaczyński nie będzie Orbanem. Premier Węgier potrafił łączyć ludzi ambitnych, a prezes PiS postępował dokładnie odwrotnie” Takie postępowanie wyraźnie widać nie tylko w działaniach polityków, ale także w propagandzie i przekazie koncernu medialnego od wszelkich odmian Gazety Polskiej, portalu Wpolityce.pl i tygodnika Sieci. Całość finansowana przez jeden z parabanków jest zamknięta na wolną debatę i dyskusję, która nie jest zgodna z linią partii PiS. W efekcie nie znajdziemy tam ani polemiki z „Przeglądem Lotniczym”, którego autorzy, doświadczeni lotnicy, w sposób bezlitosny rozprawili się z sensacjami komisji A. Macierewicza. Nie znajdziemy w tych mediach rozmów z PJN-em Solidarną Polską, KPN-em, czy Narodową Demokracją. Te formacje możemy znaleźć jedynie, gdy wypada źle o nich powiedzieć. Chyba, że sprawa jest ściśle związana z PiS (vide link powyżej z powodu procesu Beaty S.)

 

Polska potrzebuje silnej opozycji. Na razie takiej nie ma. Zjednoczonej formacji ludzi, którzy widzą obecną patologię władzy. Jarosław Kaczyński najwyraźniej nie posłuchał swojego doradcy prof. Jadwigi Staniszkis, która pisała: Ponawiam apel do Jarosława Kaczyńskiego: to jest moment na zdecydowane ruchy. (...) Kaczyński musi przełamać opór własnego aparatu. Ale obok tego trzeba zjednoczyć wszystkie siły: zwrócić się i do Solidarnej Polski, i PJN. I własnych posłów bojących się konkurencji. To być może ostatnia szansa pokazania, że jest liderem.

 

W odpowiedzi PiS jedynie próbuje podkopywać mały klub Solidarnej Polski nasyłając na posłów ludzi, próbujących przekupić ich, by przeszli do PiS. Do tego deklaracje rzecznika PiS Adama Hofmana, że wezmą wszystkich z wyjątkiem J.Kurskiego, świadczą, o tym, że władza PiS nie zrozumiała słów J.Staniszkis , albo zrozumiała opacznie.

 

Jeżeli jednak tego typu działania PiS na SP się zdarzają, to może z obawy o utracenie hegemonii na tzw. prawicy. W końcu SP ma w sondażach podobny wynik do Ruchu Palikota, nie otrzymując żadnych dotacji na działania partyjne. Ostatnie wewnętrzne sondaże SP dają tej formacji do 19%! Niestety w mediach pojawiają się sondaże jej przeciwników. Nawet w tych ostatnich wynik 5% przy finansowaniu SP ze środków własnych zarządu SP, to dobry wynik. Wynik pracy ludzi, którzy w przeciwieństwie do PiS lubią rozmawiać ze wszystkimi. A tego nie potrafi PiS.

"Tylko prawda jest ciekawa" J.Mackiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka